W tym roku Grecja wprowadziła wyjątkowo wysokie podwyżki cen wstępów do greckich zabytków.

fot.Pixabay

Nawet 50% więcej trzeba będzie w tym roku zapłacić wstęp do najpopularniejszych greckich zabytków. Wielka reforma turystyczna zakłada również likwidację biletów ulgowych (z niewielkimi wyjątkami), stały cennik dla atrakcji w zależności od ich popularności, ale i zwiększenie liczby bezpłatnych wstępów.
Grecja od lat jest jednym z najbardziej lubianych i najbardziej popularnych kierunków wśród turystów z Polski. Turyści doceniają krótki lot, bogatą ofertę, różnorodność miejsc docelowych i stosunkowo atrakcyjne ceny – szczególnie wyjazdów zorganizowanych typu all inclusive. Kto jednak zamierza w tym roku zwiedzać w Grecji, musi przygotować się na zdecydowanie większe wydatki.

Greckie Ministerstwo Kultury zdecydowało się na wyjątkowo wysokie podwyżki w najpopularniejszych zabytkach. Największa z nich dotyczy Akropolu, bowiem wynosi aż 50 procent. Turyści z mieszanymi uczuciami odkryli, że w tym sezonie bilet wstępu kosztuje 30 euro (ok. 130 zł), w porównaniu do 20 euro jeszcze rok temu.

Warto jednak wiedzieć, że nie wszyscy turyści muszą przygotować tak dużą kwotę. Zniżki przysugują osobom:

• Osoby do 25. roku życia, które są równocześnie obywatelami krajów Unii Europejskiej
• Osoby do 18. roku życia spoza UE, mogą zwiedzać zabytek bezpłatnie.
• Bilety ulgowe – o połowę tańsze – przewidziano też dla seniorów powyżej 65. roku życia, ale tylko poza sezonem (od 1.10 do 31.05).

fot.Pixabay

W sumie podwyżki obejmą aż 350 stanowisk archeologicznych, muzeów i innych atrakcji w całej Grecji. Nowe ceny ustalane są w zależności od popularności danego miejsca. Im więcej turystów, tym wyższa cena. I tak dla miejsc, które odwiedza ponad 200 tys. osób rocznie ustalono cenę 20 euro, w przedziale od 75 do 200 tys. – 15 euro, od 15 do 75 tys. – 10 euro, a wszystkie mniej popularne będą dostępne za 5 euro.

Oczywiście jest kilka wyjątków – m.in. wspomniany już Akropol, ale także Muzeum Kultury Bizantyjskiej i Muzeum Archeologiczne w Salonikach, Narodowe Muzeum Archeologiczne czy Muzeum Archeologiczne w Heraklionie. Te miejsca mają prawo ustalać własną politykę cenową.

W zamian rząd zaoferuje dwa dni w miesiącu bezpłatnego wstępu dla wszystkich (a nie jak dotąd jeden), a po sezonie aż trzy. Dodatkowo, poza kilkoma wyjątkami, znikają bilety łączone, które pozwalały zaoszczędzić, gdy turyści odwiedzali wiele zabytków w trakcie jednej podróży.